- A ja?- spytałam.
- Emm.. zrób sobie.- powiedział Niall.
- Chciała Ci powiedzieć Horanku, że to ja wczoraj robiłam wam kanapki. Chyba teraz wasza kolej?
- To ty sobie siadaj, a my zrobimy Ci kanapki, że palce lizać.
Zrobili ich całą masę. Nie wiedziałam jak to zjem, ale okey.
- Zayn, gdzie jest Perrie?
- Ma dzisiaj próby. A no właśnie my uciekamy do studia mamy masę pracy.
Pożegnałam się z chłopakami. Dostałam nagłego przypływu weny, więc poszłam pisać.
~2 tygodnie później~
Rozmawiałam z Harrym na temat Megan. Powiedział, że nie ma zamiaru się z nią spotykać, bo widział ją na mieście całującą się z jakimś chłopakiem. Ulżyło mi. Naprawdę. Mój brat zasługuje na kogoś lepszego, i to o wiele. Pamiętam, że jak miałam 5 lat to obiecał mi, że nigdy nie pokocha żadnej dziewczyny. Bo najbardziej kocha mnie. Ja obiecałam mu to samo. Niestety lata lecą, a ludzie się zmieniają. Był piątek. Siedziałam w pokoju, kiedy nagle jak burza wpadł do niego Louis.
- Judy, jesteśmy wszyscy przy basenie. Dołączysz?
- Jasne, zaraz przyjdę. A jest Pezz?
- Nie, dzisiaj jej nie będzie.
- Aha..- powiedziałam, a on wyszedł. Założyłam swoje bikini i poszłam do ogrodu . Chłopaki bawili się jak małe dzieci. Ułożyłam się wygodnie na leżaku i przypomniałam sobie, że nie wzięłam balsamu do opalania.
- Chłopaki, który z was będzie tak dobry i pójdzie po mój balsam do opalania?- krzyknęłam, ale nie otrzymałam odpowiedzi.- Będzie nagroda!
- Okey, ja pójdę.- odezwał się Liam.
- Won od mojej siostry!- wrzasnął Harry.
- Zamknij się Styles!- krzyknęłam w kierunku brata.- A balsam jest w łazience obok lustra.
Położyłam się na leżaku i założyłam okulary przeciw słoneczne.
- To ten?- usłyszałam znajomy głos i podniosłam głowę.
- Tak. W nagrodę posmaruj mi plecy.
- Ej no! Trzeba było tak od razu to bym poszedł.- powiedział Zayn.
- Tak, tak. Ty smaruj plecy Pezz, a Judy zostaw w spokoju, bo jest moja!- wyrwał Payne.
- No już na pewno. Judy jest moją siostrą, więc jest moja!- krzyknął Hazza.
- Hola, hola! A może ja nie chce żadnego z was? Nie pomyśleliście o tym? Co?- odezwałam się i zapadła cisza. Liam odstawił krem i wziął mnie i przerzucił przez ramię. Szedł w stronę basenu, byłam pięściami jego umięśnione plecy, ale to było na nic.
- Liam puść mnie!- krzyczałam.
- Albo powiesz, że jesteś moja, albo wylądujesz w wodzie!
- To jest szantaż, tak nie można.
- Z miłości wszystko można. To jak kochasz mnie?
- Liam puść! Słyszysz puszczaj!
- Kochasz?- nie dawał za wygraną.
- Ale miałam być twoja, a nie cię kochać.
- Na jedno wychodzi.- powiedział pokazując rząd swoich białych zębów.- Liam'ie Payne kocham Cię. Powtórz.
- Liam'ie Payne kocham Cię.- odpowiedziałam prawie z zaciśniętymi ustami.
- Chyba nie dosłyszałem. Głośniej.
- Liam'ie Payne kocham Cię! A teraz możesz mnie puścić?
Od razu pożałowałam moich słów, bo razem ze mną wskoczył do basenu.
- Liam ty.. kretynie!
- Tak, tak. Ja też Cię kocham Styles.
- Śmiesznie.- powiedziałam wystawiając mu język. Zaraz wszyscy znaleźli się w wodzie i chlapaliśmy się jak małe dzieci. W pewnej chwili zobaczyliśmy zbliżającą się w naszym kierunku sylwetkę. Jak się okazało był to listonosz.
- Dzień dobry Panie Smith.- odezwał się Zayn.
- Cześć chłopaki. Zastałem tu może Judith Styles?- spytał mężczyzna w wieku na oko 55 lat.
- To ja.- odezwałam się.
- Polecony do Ciebie. Proszę pokwitować... Dziękuję miłego dnia!- powiedział i odszedł.
-Chłopaki to list z Dream School.
- Na co czekasz? Otwieraj.
Otworzyłam list drżącymi dłońmi. Zaczęłam czytać. Dokładnie studiowałam każdy przeczytany wyraz. Zatrzymałam się na ostatnim zdaniu i czytałam go kilka razy, nie mogąc uwierzyć w to co właśnie się dzieje. "Podsumowując rozpoczyna Pani rok szkolny w Dream School, kierunek Literacki" Nie wiedziałam co powiedzieć. Nie mogłam wydobyć z siebie głosu.
- Ja.. ja dostałam się... dostałam się do Dream School!- krzyknęłam w końcu.- Naprawdę się dostałam.
- To wspaniale.- powiedział Niall. Mocno się do niego przytuliłam.
- Trzeba to oblać.- powiedział Louis.
- Koniecznie.
- Mała ty nie pijesz.- odezwał się Harry.
- No chyba ty... wiecie co? Zastanawia mnie tylko jedno. Dlaczego oni wysłali ten list na wasz adres, a nie do Holmes Chapel?- powiedziałam i zerknęłam na Horana.
- Co się na mnie patrzysz ja nic nie wiem.- krzyknął podnosząc ręce.
- Harry? Louis? Zayn?- powiedziałam unosząc jedna brew.
- Ja nawet nie wiedziałem, że chcesz się tam uczyć.- odpowiedział Zayn.
- Ja też.- Louis.
- Liam?
- Tak, byłem w Dream School i powiedziałem, że jeśli Cię nie przyjmie to zrobi największą głupotę w życiu. Powiedziałem mu że w wakacje jesteś u nas i pewnie dlatego wysłał go na nasz adres.- powiedział i się uśmiechnął. Podeszła do niego i przytuliłam go.
- Dziękuję...
Rozmawiałam z Harrym na temat Megan. Powiedział, że nie ma zamiaru się z nią spotykać, bo widział ją na mieście całującą się z jakimś chłopakiem. Ulżyło mi. Naprawdę. Mój brat zasługuje na kogoś lepszego, i to o wiele. Pamiętam, że jak miałam 5 lat to obiecał mi, że nigdy nie pokocha żadnej dziewczyny. Bo najbardziej kocha mnie. Ja obiecałam mu to samo. Niestety lata lecą, a ludzie się zmieniają. Był piątek. Siedziałam w pokoju, kiedy nagle jak burza wpadł do niego Louis.
- Judy, jesteśmy wszyscy przy basenie. Dołączysz?
- Jasne, zaraz przyjdę. A jest Pezz?
- Nie, dzisiaj jej nie będzie.
- Aha..- powiedziałam, a on wyszedł. Założyłam swoje bikini i poszłam do ogrodu . Chłopaki bawili się jak małe dzieci. Ułożyłam się wygodnie na leżaku i przypomniałam sobie, że nie wzięłam balsamu do opalania.
- Chłopaki, który z was będzie tak dobry i pójdzie po mój balsam do opalania?- krzyknęłam, ale nie otrzymałam odpowiedzi.- Będzie nagroda!
- Okey, ja pójdę.- odezwał się Liam.
- Won od mojej siostry!- wrzasnął Harry.
- Zamknij się Styles!- krzyknęłam w kierunku brata.- A balsam jest w łazience obok lustra.
Położyłam się na leżaku i założyłam okulary przeciw słoneczne.
- To ten?- usłyszałam znajomy głos i podniosłam głowę.
- Tak. W nagrodę posmaruj mi plecy.
- Ej no! Trzeba było tak od razu to bym poszedł.- powiedział Zayn.
- Tak, tak. Ty smaruj plecy Pezz, a Judy zostaw w spokoju, bo jest moja!- wyrwał Payne.
- No już na pewno. Judy jest moją siostrą, więc jest moja!- krzyknął Hazza.
- Hola, hola! A może ja nie chce żadnego z was? Nie pomyśleliście o tym? Co?- odezwałam się i zapadła cisza. Liam odstawił krem i wziął mnie i przerzucił przez ramię. Szedł w stronę basenu, byłam pięściami jego umięśnione plecy, ale to było na nic.
- Liam puść mnie!- krzyczałam.
- Albo powiesz, że jesteś moja, albo wylądujesz w wodzie!
- To jest szantaż, tak nie można.
- Z miłości wszystko można. To jak kochasz mnie?
- Liam puść! Słyszysz puszczaj!
- Kochasz?- nie dawał za wygraną.
- Ale miałam być twoja, a nie cię kochać.
- Na jedno wychodzi.- powiedział pokazując rząd swoich białych zębów.- Liam'ie Payne kocham Cię. Powtórz.
- Liam'ie Payne kocham Cię.- odpowiedziałam prawie z zaciśniętymi ustami.
- Chyba nie dosłyszałem. Głośniej.
- Liam'ie Payne kocham Cię! A teraz możesz mnie puścić?
Od razu pożałowałam moich słów, bo razem ze mną wskoczył do basenu.
- Liam ty.. kretynie!
- Tak, tak. Ja też Cię kocham Styles.
- Śmiesznie.- powiedziałam wystawiając mu język. Zaraz wszyscy znaleźli się w wodzie i chlapaliśmy się jak małe dzieci. W pewnej chwili zobaczyliśmy zbliżającą się w naszym kierunku sylwetkę. Jak się okazało był to listonosz.
- Dzień dobry Panie Smith.- odezwał się Zayn.
- Cześć chłopaki. Zastałem tu może Judith Styles?- spytał mężczyzna w wieku na oko 55 lat.
- To ja.- odezwałam się.
- Polecony do Ciebie. Proszę pokwitować... Dziękuję miłego dnia!- powiedział i odszedł.
-Chłopaki to list z Dream School.
- Na co czekasz? Otwieraj.
Otworzyłam list drżącymi dłońmi. Zaczęłam czytać. Dokładnie studiowałam każdy przeczytany wyraz. Zatrzymałam się na ostatnim zdaniu i czytałam go kilka razy, nie mogąc uwierzyć w to co właśnie się dzieje. "Podsumowując rozpoczyna Pani rok szkolny w Dream School, kierunek Literacki" Nie wiedziałam co powiedzieć. Nie mogłam wydobyć z siebie głosu.
- Ja.. ja dostałam się... dostałam się do Dream School!- krzyknęłam w końcu.- Naprawdę się dostałam.
- To wspaniale.- powiedział Niall. Mocno się do niego przytuliłam.
- Trzeba to oblać.- powiedział Louis.
- Koniecznie.
- Mała ty nie pijesz.- odezwał się Harry.
- No chyba ty... wiecie co? Zastanawia mnie tylko jedno. Dlaczego oni wysłali ten list na wasz adres, a nie do Holmes Chapel?- powiedziałam i zerknęłam na Horana.
- Co się na mnie patrzysz ja nic nie wiem.- krzyknął podnosząc ręce.
- Harry? Louis? Zayn?- powiedziałam unosząc jedna brew.
- Ja nawet nie wiedziałem, że chcesz się tam uczyć.- odpowiedział Zayn.
- Ja też.- Louis.
- Liam?
- Tak, byłem w Dream School i powiedziałem, że jeśli Cię nie przyjmie to zrobi największą głupotę w życiu. Powiedziałem mu że w wakacje jesteś u nas i pewnie dlatego wysłał go na nasz adres.- powiedział i się uśmiechnął. Podeszła do niego i przytuliłam go.
- Dziękuję...
______________________________________________________
No jest 6! Jak się podoba?
Jakoś tak nie mam natchnienia do pisania, :C ale staram się coś napisać.
Myślałam nad założeniem drugiego bloga! :D Co wy na to?
Mam już na niego pewien pomysł.. tylko nie wiem czy będziecie go czytać!
Odpowiadajcie w komentarzach : )
Do napisaaniaa.. :* Pozdrawiam.. <3
No jest 6! Jak się podoba?
Jakoś tak nie mam natchnienia do pisania, :C ale staram się coś napisać.
Myślałam nad założeniem drugiego bloga! :D Co wy na to?
Mam już na niego pewien pomysł.. tylko nie wiem czy będziecie go czytać!
Odpowiadajcie w komentarzach : )
Do napisaaniaa.. :* Pozdrawiam.. <3
świetny!!!
OdpowiedzUsuńczekam na next!
pozdrawiam, Magda. xx
Spoko, czekam nn. Dawaj też drugi blog ;)
OdpowiedzUsuńCatrin :*
Boskie:*** Ja także czekam na następneeee
OdpowiedzUsuńKariiii:]
Łohohoh, rozkręcasz się Małaa . ♥
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, podoba mi się! :)
Czekam na kolejny wpis i nowe opowiadanie . < 3
Krótkie.................... 4/5
OdpowiedzUsuńsuper :) ale wiesz daj więcej o Liamie :) świetny :p
OdpowiedzUsuńAle liam jest kochany <3tylko szkoda że taki Krotki czekam na next!
OdpowiedzUsuńSŁABE SŁABE SŁABE FEE. Nie pisz już straciłaś wenę, poprzednie były lepsze ;/. A te to takie ;/
OdpowiedzUsuńNie jest takie slabe !! Albo ty zazdroscisz ze ona tak super pisze albo ty jestes taki glupii !
UsuńMoże by tak siódme? :|
OdpowiedzUsuńCatrin :*
piszesz świetnie ;) czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuńCześć. :) Zostałaś nominowana do Liebster Award. Szczegóły na moim blogu : http://happydayhappylovex.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuń