czwartek, 7 marca 2013

Second . !

~ Niall ~

Judith jest naprawdę miłą osobą. Dziewczyną, która wie czego chce. I chyba dlatego mi się podoba, ale tylko jako przyjaciółka. Jej rękopis książki "Szukając szczęścia" jest wspaniały. Opowiada o dziewczynie o imieniu Hannah, której rodzice są alkoholikami, a ona sama jest bita i molestowana przez swojego ojca. Podczas czytania tego fragmentu obiecałem sobie, że nigdy nie podniosę ręki na swoje dziecko. NIGDY. Książka ma czterdzieści rozdziałów w tym prolog i epilog. Długo nie spałem. Po prostu nie mogłem się od niej oderwać, musiałem ja przeczytać. Dobrze, że mieliśmy tydzień wolnego. Później znowu miały zacząć się wywiady, koncerty i spotkania z fanami. A raczej fankami. Myśląc o tym wszystkim sam nie wiem kiedy zasnąłem.
Następnego dnia obudziły mnie promienie słoneczne wpadające przez okno. Od razu spojrzałem na zegarek, wskazywał godzinę 11:30. Obok siebie zobaczyłem zeszyt Judy otwarty na ostatniej stronie. Wziąłem go do ręki i kontynuowałem czytanie. Po skończeniu poszedłem do łazienki trochę się umyć, bo zasnąłem w tych samych ciuchach, w których chodziłem cały wczorajszy dzień. Ubrałem niebieski T-shirt, czarne rurki oraz niebieskie vansy. Cały czas zastanawiałem się czy przekonać Judith, aby wysłała to do jakiegoś wydawnictwa..

~ Judith ~

Następnego dnia obudziłam się o godzinie 11:00. Na dworze było dość ciepło. Co rzadko zdarzało się w Londynie. Poszłam pod prysznic i ubrałam w To. Zrobiłam makijaż i wyprostowałam włosy. W pokoju był istny haos. Wszędzie walały się jakieś pudła i ciuchy, więc postanowiłam to ogarnąć. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi. Rzuciłam krótkie "proszę" i staną w nich Liam.
- Nie przeszkadzam?- spytał i lekko się uśmiechnął.
- Nie, oczywiście, że nie. Przydasz mi się.
- Tak? Ciekawe do czego?
- Pomożesz mi sprzątać. Na początek wynieś te pudła do garderoby.
- Tak jest kapitanie!- powiedział pokazując rząd swoich białych zębów.
Rozmawialiśmy cały czas się śmiejąc. Liam poruszał ciekawe, a zarazem śmieszne tematy. Np. Dlaczego trawa jest zielona? albo Dlaczego powietrze jest nie widoczne? Podobało mi się to. Gdy Niall powiedział, że Payne jest ich "tatusiem", to myślałam, że jest poważny i mało rozrywkowy. A ty proszę. Pozory jednak mylą.
- Liam zaśpiewaj mi coś.
- Nie. Dlaczego ja?
- Zawsze gdy prosiłam Harry'ego on mówił, że nie teraz albo nie ma czasu. I nic. Ja tak ładnie proszę.
- A co byś chciała usłyszeć?
- One thing.
- Poczekaj!- krzyknął i wybiegł z pokoju jak oparzony. Przyznam trochę mnie to zdezorientowało. Ale wrócił z gitarą, usiadł na łóżku i zaczął uderzać o struny. Czułam dreszcze na cały ciele. Wtedy liczył się tylko on, jego głos i muzyka. Po skończenie zaczęłam bić brawo i pocałowałam go w policzek, na co się zrumienił. Wzięłam od niego instrument i lekko uderzając o struny grałam piosenkę Rihanny- California King Bed. <klik>.
- Nie wiedziałem, że grasz.- powiedział gdy skończyłam.
- Jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz.
- To może mnie oświecisz?
- Przepraszam. Bardzo bym chciała, ale jestem umówiona z Niall'em.- powiedziałam ciepło się uśmiechając, co odwzajemnił i wyszedł zabierając gitarę. Ja również wyszłam z pokoju. W  myślach błagałam Boga, abym nie natknęła się na Malika. Co mi się udało. Stanęłam przed drzwiami prowadzącymi do pokoju Horan'a. Lekko zapukałam, ale nikt nie odpowiedział. Zrezygnowana poszłam do kuchni, gdzie zastałam go z kanapką w ręku.
- Wiedziałam, że Cię tu znajdę.- powiedziałam nalewając soku pomarańczowego.
- A po co mnie szukałaś?- spytał poruszając brwiami.
- Głupi jesteś! Zbieraj się jedziesz ze mną na zakupy.
- Aha.. Nigdzie nie jadę.
- Niall proszę.- powiedziałam robiąc smutną minkę- zrobię dzisiaj pizze.
- Dwie.
- Dobra dwie.- powiedziałam a on pocałował mnie w policzek i pobiegł na górę. Ja z resztą też. Z garderoby wygrzebałam Ten zestaw. Wzięłam torebkę i włożyłam do niej najpotrzebniejsze rzeczy. Rozczesałam włosy i spryskałam się perfumą. Gdy zeszłam na dół Horan czekał na mnie w samochodzie. Usiadłam na miejscu pasażera obok kierowcy i ruszyliśmy. Po około 20 minutach byliśmy na miejscu. Chodziliśmy po sklepach i bawiliśmy się jak nigdy. Ja kupiłam telefon, buty, i sukienkę. Nie wyobrażałam sobie jak ja będę chodzić w tych butach. Ale Niall powiedział, że jak ich nie kupie to sam to zrobi. Więc kupiłam dla świętego spokoju. On kupił spodnie i buty. Szliśmy w stronę kawiarni kiedy zobaczyłam ją.
- Niall, uszczypnij mnie bo nie wierzę.- krzyknęłam.
- Co się stało?
- Tam stoi Perrie Edwards z Little Mix.
- Ooo.. Chodź idziemy się przywitać.- powiedział i pociągną mnie za sobą.
- Hej Perrie. Cóż za miłe spotkanie.
- Niall. Cześć.- powiedziała przytulając go.- Ale widzę, że masz miłe masz miłe towarzystwo. Nie przedstawisz mi swojej koleżanki?
- Ah.. Judith to jest Perrie dziewczyna Zayn'a. Perrie to jest Judith Styles, siostra Harry'ego.
- Aaa.. przepraszam.- zwróciła się do mnie- myślałam, że wy razem...- powiedziała przerywając.
- Będziesz dziś u Malika?- wtrącił Niall.
- Tak.
- Zajrzyj do mnie, mam sprawę.
- Mam się bać?
- Nie.- powiedział uśmiechając się.
Pożegnaliśmy się z Perrie i  ruszyliśmy w kierunku wyjścia. Do domu weszliśmy śmiejąc się. W salonie zastaliśmy brata.
- A co ty masz taką grobową minę?- spytałam.
- Kurwa, ja się martwię, gdzie jesteście, a wy się dobrze bawicie.- powiedział wkurzony.
- Trzeba było zadzwonić.- odpowiedział Horan.
- Myślisz, że nie dzwoniłem. Twój telefon geniuszu leży w kuchni na stole. A jej jest wyłączony.
- Przepraszam. Padła mi bateria.- powiedziałam całując go w policzek.

~ Niall ~

Widząc Perrie w centrum handlowym wpadłem na pomysł, a mianowicie ona lubiła czytać książki. Kiedy przyszła wręczyłem jej zeszyt Judy. I poprosiłem, aby go przeczytała. Schowała go do torebki i wyszła. A ja się wykąpałem i myślałem co przyniesie jutro.. Judith oczywiście pizzy nie zrobiła..

___________________________
Jak wam się podoba?? Brak weny.. :C
Piszcie czy wam się podoba..
Czekam na Komentarze..
Czytasz=Komentujesz ..
Do następnego :)

10 komentarzy:

  1. Fajniee! :D Podoba mi się :D
    Pisz dalej kochaniee! < 3
    Czekam . ; *

    OdpowiedzUsuń
  2. Faajnie ! Jest super :D
    Czekam na następny rozdział ! :D
    Przepraszam że z anonimowego ale jakoś tak wyszło ;(

    OdpowiedzUsuń
  3. megaa ! <3
    pisz pisz i czekam na nn ! <3
    http://andletmekissyou00.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba się? Co ty :(
    On mi się ani trochę nie podoba!
    On dla mnie jest zajebisty ja go kocham kobito nie gadaj , ze weny nie masz tylko pisz nn @!@!@!@!@!@!@!@!@!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnee, "trawa jest zielona..." hahaaha skąd ja to znam ! Haha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wierz.. z kogoś musiałam wziąść przykład.. :)

      Usuń
  6. boskie!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. super rozdział czekma na 3!

    OdpowiedzUsuń
  8. nominuję Cię do Liebster Award :)

    http://andletmekissyou00.blogspot.com/p/libster-award-itp.html

    OdpowiedzUsuń